Prace nad ustawą futerkową, nowelizacja ustaw o podatkach dochodowych czy o IPN, to najświeższe przykłady drastycznego ograniczania konsultacji prawa. Rząd wydaje się robić wszystko, by utrudnić szansę wypowiedzenia się ekspertom i zainteresowanym. Połowa projektów ustaw nie ma udokumentowanych konsultacji publicznych. Tymczasem pośpieszne uchwalanie prawa to pole do korupcji i nieuczciwego lobbingu.
Ministerstwo Finansów przygotowuje właśnie kompleksową reformę podatków dochodowych. Konsultacje zmian trwały dwa dni robocze. Projekt został upubliczniony w czwartek około godz. 17, a Ministerstwo Finansów oczekiwało odpowiedzi do poniedziałku, do godz. 9.
Wśród ostatnich przykładów drastycznego ograniczania konsultacji społecznych jest też procedowanie tzw. ustawy futerkowej, ustawy o IPN, ustawy zmieniające wymiar sprawiedliwości czy funkcjonowanie służby cywilnej.
Tymczasem każda zmiana prawa musi być jednak konsultowana publicznie. Z regulaminu pracy Rady Ministrów wynika, że konsultacje powinny trwać 21 dni od udostępnienia projektu ustawy. Przyjęcie krótszego terminu wymaga szczegółowego uzasadnienia. W praktyce okazuje się jednak, że rząd tę zasadę łamie – maksymalne skracanie konsultacji, albo wręcz ich unikanie, jest niestety zasadą. Nagminną praktyką jest też ignorowanie zgłaszanych uwag.
Czytaj więcej: Roczne koszty chaosu przestrzennego w Polsce przekraczają 84 mld zł
Źródło: https://www.prawo.pl