Ostatni rok wywołał sporo zamieszania w gospodarce światowej. Pomimo początkowych obaw, mieszkaniówka okazała się wirusoodporna, a rynek zalicza dalsze wzrosty. Nieruchomości wciąż drożeją, zainteresowanych zakupem nowego lokum nie brakuje, a deweloperzy osiągają rekordowe wyniki.
Ubiegły rok mimo początkowego osłabienia popytu na mieszkania i wszechobecnego strachu na rynku, nie przyniósł większych podstaw do niepokoju. Już w październiku tego roku Główny Urząd Statystyczny w swoim raporcie odniósł się do II kwartału, w którym wykazał, że ceny mieszkań wzrosły o 10,9% w skali roku – na rynku pierwotnym był to wzrost o 5,3%, a w przypadku rynku wtórnego o 15,4%. W I kwartale 2021 r. deweloperzy do użytku oddali 53,3 tys. mieszkań, co stanowi wzrost o 7,4% w porównaniu do analogicznego okresu w roku poprzednim. Spadek rzędu 1,2% zaliczyli w lokalach oddanych do eksploatacji – było ich 30,4 tys. Prawdziwy boom przeżywają jednak inwestorzy indywidualni, którzy sprzedali 21,7 tys. mieszkań, czyli o 21,1% więcej niż w 2020 roku. (Źródło danych GUS)
Czytaj więcej: Raport: na rynku mieszkaniowym nie widać pandemii
Źródło: http://www.komercja24.pl