Choć wzrost cen mieszkań wyhamował, co najmniej do końca roku szukający własnego „M” powinni liczyć się ze wzrostem cen – zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Popyt wciąż góruje bowiem nad podażą. Trend może odwrócić dopiero podniesienie stóp procentowych w związku z wysoką inflacją.
Odczyt indeksu cen nieruchomości urban.one dla całej Polski przygotowany dla Bankier.pl i „Pulsu Biznesu” w maju 2021 r. wyniósł 105,36 pkt. i był jedynie o 0,05 pkt. wyższy niż w kwietniu. Wyraźniejszy wzrost zanotowano w ujęciu rocznym. Wyniósł on 1,91 pkt.
Wyhamowanie obserwowanego nieprzerwanie od początku roku wzrostu odczytu indeksu urban.one może być zapowiedzią stabilizacji cen mieszkań w kolejnych miesiącach. Jak wynika z prognoz Cenatorium, ze wzrostem stawek szukający własnego „M” będą mierzyć się także w ciągu dwóch najbliższych kwartałów – co najmniej do końca 2021 r., choć podwyżki będą znacznie niższe niż w poprzednich miesiącach.
Czytaj więcej: Podwyżki cen mieszkań hamują, ale to jeszcze nie koniec wzrostów
Źródło: https://www.bankier.pl