Najczęściej małe mieszkania, do 40 metrów kwadratowych, chętniej z rynku pierwotnego, w dużych miastach bądź kurortach wypoczynkowych – takie nieruchomości z reguły kupują inwestorzy. Szacuje się, że około 25 proc. zakupów na rynku mieszkaniowym ma charakter inwestycyjny.
Zakupy w celu przyszłej sprzedaży z zyskiem lub wynajmu nie straciły istotnie na popularności mimo pandemii COVID-19. Teoretycznie tak powinno właśnie się stać, choćby ze względu na fakt, że rynek najmu – zarówno długoterminowy, jak i noclegowy – szybko stracił ogromną część klientów. Do dziś, mimo “odmrożenia” życia gospodarczego i społecznego, sytuacja nacechowana jest dużą niepewnością, choćby ze względu na sygnały o możliwej czwartej fali pandemii.
Czytaj więcej: Inwestycje w nieruchomości nie słabną. Sprawdzamy, jakie mieszkania kupują inwestorzy, a jakie „Iksińscy”
Źródło: https://www.bankier.pl