Coraz częściej mówi się o tym, że m.in. wysoka inflacja spowoduje podwyżki czynszów. Na rynku najmu już widać oznaki odwrócenia trendu spadkowego. Poza tym na rynek najmu trafiają coraz nowsze mieszkania, których właściciele muszą sobie zrekompensować zakup.
Półtoraroczny okres od marca 2020 r. do września 2021 r. na pewno nie był szczególnie pomyślny dla osób posiadających mieszkanie na wynajem. Chodzi nie tylko o spadek zainteresowania najmem. Spore znaczenie miały także pandemiczne obostrzenia. Rząd najpierw przeforsował zakaz wypowiadania umowy najmu i wysokości czynszu (do 30 czerwca 2020 r.), a potem wprowadził wciąż obowiązujący zakaz eksmisji w czasie pandemii koronawirusa. Ta druga restrykcja okazała się bardziej kłopotliwa. Warto również pamiętać o spadku popytu na najem krótkoterminowy i coraz większej podaży dostępnych lokali. Trudno się dziwić, że w takich warunkach przeciętne czynsze spadały. Ostatnie sygnały z rynku najmu wskazują jednak, że długotrwałe podwyżki czynszów są coraz bardziej realne. Przyglądamy się temu, bardzo ciekawemu zjawisku.
Czytaj więcej: Czekają nas podwyżki czynszów na rynku najmu?